• Kreujemy swoje życie poprzez podejmowane decyzje …

    Chcę dziś postawić śmiałą tezę, że podejmując różne decyzje, czy te małe, czy też duże, kreujemy swoje życie. Od nas samych zależy to, jak ono wygląda, jakie mamy priorytety i jak postrzegamy siebie. To nasze życie i my jesteśmy za nie odpowiedzialni. Obserwując swoje życie, a także osób mi bliskich, czy też znajomych zastanawiałam się niejednokrotnie nad tym na ile mamy wpływ na to w jakim kierunku podąża nasze życie. I myślę, że to właśnie my przede wszystkim kreujemy je dokonując wyborów małych, czy dużych i podejmując określone decyzje. Czasami jest to sprawa dotycząca na przykład wyboru książki, którą danego dnia będziemy czytać, a innym razem znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy opuścić swój kraj…

  • Wspaniała Wielkanoc na motorze …

    Tegoroczny weekend wielkanocny postanowiliśmy spędzić zwiedzając różne zakątki podróżując na motorze. Mieliśmy jechać do Laosu, ale ponieważ na przejściu granicznym w Nam Phao nie chciano wpuścić naszego motoru, bo nas owszem tak, zmieniliśmy plan A na plan B, który powstał w naszych głowach w 5 minut. Grunt to dobry nastrój, spontaniczność i elastyczność.   Tym sposobem Wielkanoc spędziliśmy w Wietnamie wśród pięknych gór, serpentynowych dróg, wiosek, w których czas się zatrzymał, zielonych pól ryżowych, trzcinowych, łąk, rzek, jezior, potoków, strumyków, wodospadów i nad morzem. W ciągu trzech dni pokonaliśmy 1100 kilometrów i spędziliśmy czas w pięknych miejscach. Poniżej zamieszczam mapę naszej wielkanocnej trasy motocyklowej. Pierwszego dnia dotarliśmy z Hanoi do Nam…

  • Ostatni żółw w jeziorze Hoàn Kiếm i symbol pokoju…

    W styczniu 2016 roku zmarł ostatni żółw żyjący w jeziorze Hoàn Kiếm w Hanoi, obok Tháp Rùa, czyli Wieży Żółwia. Po raz ostatni był widziany 21 grudnia 2015, kiedy to wygrzewał się w słońcu. Niektórzy Wietnamczycy wierzą, że to był żółw antyczny. Faktem jest, że żył ponad 100 lat, a jego ciało, po odpowiednim zabezpieczeniu ma zostać wystawione w Viet Nam Nature Museum. Żółwie żyjące w Hoàn Kiếm są sekretnym symbolem Hanoi. Owiane są licznym legendami opowiadanymi i przekazywanymi kolejnym pokoleniom Wietnamczyków. Jedna z nich pochodząca z XV wieku głosi, że cesarz Lê Lợi, założyciel dynastii Lê  posiadał miecz podarowany mu z niebios, przez Boga Kim Quy, czyli Złotego Żółwia, aby pokonać…

  • Dzień Kobiet w Wietnamie dwa razy w roku :) …

    Niemalże w większości krajów na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet. Odbywa się to na różne sposoby. Obecnie część kobiet celebruje ten dzień, a część go nie uznaje jako wyjątkowy. W Wietnamie kobiety są bardzo praktyczne. Obchodzą swoje święto dwukrotnie w każdym roku. 20 października celebrują Wietnamski Dzień Kobiet, a 8 marca Międzynarodowy Dzień Kobiet, czując się częścią kobiecej społeczności z całego świata. Tradycja wietnamska nakazuje mężczyznom i chłopcom w tych dniach obdarowywać matki, żony, kochanki, koleżanki kwiatami, kartkami, słodyczami i drobnymi upominkami. W te dni ulice zapełnione są sprzedawcami kwiatów, choć na co dzień i tak jest ich dużo. W restauracjach kobiety, które przychodzą na lunch, czy też kolację zostają…

  • Kulinarne doznania…VƯỜN NƯỚNG KHÔNG KHÓI…bezdymny grill ogrodowy

    Dziś miałam pisać o podróżach, ale wczorajsza wizyta w kolejnej, wyjątkowej restauracji skłoniła mnie do przemyśleń i rozpoczęcia cyklu, który będzie zamieszczany w zakładce Kulinaria na moim blogu, pod wspólnym tytułem ,,Kulinarne doznania…,,. Będzie on traktował o restauracjach, knajpkach, barach, jedzeniu w domu u znajomych, czy gościnnych home stay. Będę wybierać oczywiście te z nich, które będą godne polecenia i zarekomendowania Wam Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy, oferujące smaczną kuchnię. A ponieważ zarówno ja, jaki mój mąż lubimy różnorodne smaki i potrawy znajdą się w tym cyklu zapewne różne przyjemne, a może i mniej przyjemne miejsca, ale bądźcie pewni z niezwykłą, smaczną, a może zaskakującą kulinarnie kuchnią. Rekomendować zamierzam tylko i wyłącznie te, do…

  • Historyczne Hoi An i jego cudowne okolice…

    Tak, jak wspomniałam w poprzednim poście z Lao Cai wróciliśmy nocnym pociągiem do Hanoi, a stąd samolotem polecieliśmy do Da Nang, aby taksówką przedostać się do Hoi An, gdzie wcześniej zarezerwowaliśmy pokój w home stay. Jest to świetna, tania opcja, aby mieć zarówno nocleg, jak i skosztować lokalnych, domowych potraw. Byliśmy przemiło zaskoczeni, gdyż lokalizacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Mieliśmy dosłownie kilka kroków do morza i pięknej plaży, niemalże pustej, jednak świetnie zorganizowanej i zadbanej.     Mieszkańcy byli bardzo mili. Poznaliśmy się z gospodarzami, którzy okazali się bardzo gościnni, jak i z sąsiadami na przeciwko, u których się plażowaliśmy i korzystaliśmy z restauracyjnych smakołyków spędzając czas na plaży. Od razu też…

  • Motorkiem przez Sa Pa i Lao Cai…

    Wietnam był częścią naszej miesięcznej, marcowo-kwietniowej, wyprawy po Indochinach w 2015 roku, a więc minął już prawie rok od tego czasu. Wówczas nie wiedzieliśmy, że za kilka miesięcy ten niezwykły kraj będzie naszym domem.     Udało nam się być w kilku wietnamskich miastach, miasteczkach, wioskach i ich okolicach. Odwiedziliśmy Hanoi, Sapa, Hoi An, My Son i Ha Long Bay. W najbliższym czasie chcę przybliżyć Wam te miejsca Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy, a także sama wrócić do tych chwil. Większość z nich była pozytywna, radosna, wręcz czasami bardzo ekscytująca i wspaniała. Zdarzyły się co prawda też niemiłe incydenty i to właśnie akurat w Sa Pa i Lao Cai, o których dziś będzie…

  • Ho Chi Minh, czyli ,,sajgon,, w wietnamskim wydaniu…

    Ho Chi Minh City, czyli dawniej Sajgon, to największe miasto w Wietnamie położone na południu kraju. Łączą się tutaj przeszłość z teraźniejszością, nowoczesność z tradycją, egzotyka z tym, co nam Europejczykom znane, kolorowe, zielone ulice z szarością, pyszne wietnamskie jedzenie z daniami kontynentalnymi, gwar ulicy z możliwością relaksu na zielonym, spokojnym skwerku, czy też w pobliżu fontann. Dla mnie to bardzo ciekawe miasto z mnóstwem kontrastów i  ciepłym, wilgotnym klimatem, który jest dość uciążliwy. Ho Chi Minh jest ważnym miejscem przemysłowym, istotnym węzłem komunikacyjnym, ośrodkiem biznesowym i kulturalnym. Zapewne, gdy ktoś znajdzie się tutaj pierwszy raz może się przerazić intensywnością ruchu na ulicach, gwarem i wiszącymi wszędzie kablami, choć dużo gorzej wyglądają one w…

  • Piękna trasa motocyklowa, czyli okolice Mai Chau…

    Post o Filipinach w trakcie przygotowań, a już dziś napiszę o naszej weekendowej wyprawie motocyklowej przez piękne, wysokie góry i to tylko około 130 kilometrów od Hanoi. Jeszcze dobrze nie ostygliśmy po przygodzie na Filipinach i po jednym dniu przerwy zdecydowaliśmy się wykorzystać piękną pogodę w czasie weekendu, i rozpocząć sezon motocyklowy w tym roku. Nasz motorek już stęsknił się za nami. Udaliśmy się w okolice Mai Chau i Pu Luong Natural Reserve, aby pokonać przepiękną trasę stworzoną dla motocyklistów, a wiodąca przez cudowną, zieloną, górzystą krainę. Rezerwat bowiem otoczony jest dwoma pasmami górskimi z najwyższym szczytem Pu Luong położonym 1700 m n.p.m. My przedostaliśmy się zarówno przez jedno, jak i drugie…

  • Tet Tao Quan – Święto Boga Kuchni

    W Hanoi już czuć atmosferę związaną z nadchodzącym Nowym Rokiem. Kalendarz wietnamski jest niemalże taki sam, jak kalendarz chiński. Wszyscy już żyją nadchodzącymi Świętami i czasem wolnym. W tym tygodniu obchodzone jest w Wietnamie Święto Boga Kuchni nazywane Tet Tao Quan. Uważa się, że w dwudziestym trzecim dniu dwunastego miesiąca kalendarzowego, tydzień przed chińskim Nowym Rokiem, bóg Tao, a właściwie bóstwa wracają do nieba, aby opowiedzieć o każdym gospodarstwie domowym, czyli zdać raport Cesarzowi Niebios. Na podstawie tego, co zostanie powiedziane, na rodzinę mogą spłynąć nagrody, albo też kara. Tao Quan wraca na ziemię dopiero na Wigilię Nowego Roku. Ciekawostką jest to, że ponoć podróżuje on na rybie, a dokładnie pisząc, na karpiu.…