• Kamperowanie – przygoda, nowy trend, czy też styl życia … ?

      Kamperowanie (karawaning) – przygoda, nowy trend, czy też styl życia … ? Odpowiedź na to pytanie może brzmieć bardzo różnie. Każdy z nas jest inny. Wybieramy także różne sposoby podróżowania o czym pisałam niedawno w artykule: Sposoby podróżowania – tak różnorodne, jak i my którzy dokonujemy ich wyboru … | Życie i podróże (zycieipodroze.pl). Jednym z nich jest kamperowanie (karawaning). A cóż to oznacza? Otóż karawaning (caravaning) to nic innego jak turystyka (czy tylko?) polegająca na podróżowaniu kamperem (camperem) lub samochodem z przyczepą kampingową (campingową). Jego celem jest odkrywanie, podróżowanie, poznawanie i odpoczynek często połączony z różnymi aktywnościami.     My kiedy zaczynaliśmy nasze kamperowanie postrzegaliśmy je jako przygodę.…

  • Sposoby podróżowania – tak różnorodne, jak i my którzy dokonujemy ich wyboru …

      Sposoby podróżowania są tak różnorodne, jak i my, którzy dokonujemy ich wyboru. Jedno, co nas podróżników łaczy, jest takie samo. Dla nas życie to podróże, a podróże to życie. Nie ma znaczenia, czy są one małe, czy duże, bliskie, czy też dalekie. Jak to Ryszard Kapuściński pięknie ubrał w słowa:   „Istnieje coś takiego, jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby nieuleczalnej.”   Każdy kto czuje się podróżnikiem doskonale zrozumie znaczenie tych słów.     Podróżowanie towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Jego powody były różne na przestrzeni wieków, ale zawsze towarzyszyło im jedno przeświadczenie, czyli dotarcie do celu mniej lub bardziej określonego. Można owszem wędrować bez niego, ale…

  • Sundsvall i smoki …

    Kiedy pierwszy raz zawitaliśmy do Sundsvall w różnych miejscach widzieliśmy poustawiane smoki. Zatem to miasto będzie zapewne nam się już kojarzyć z nimi.  No cóż, Sundsvall i smoki to widok niecodzienny.              Oczywiście tak, jak i inne historie tego typu, Sundsvall i smoki też maja swoją legendę. 🙂 W 1888 roku w Sundsvall miał miejsce ogromny pożar. Po tej katastrofie zakazano budowy drewnianych domów w centrum miasta. W zamian wybudowano 600 domów, w ciagu 6 lat, z gruzu budowlanego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wszystkie prace wykonywane były ręcznie. Na nowo powstałych domach umieszczono symboliczne smoki. Miał one chronić przed…

  • Szwecja – natura, lagom i fika …

    Cóż to kojarzy mi się ze Szwecją po kilku miesiącach poznawania? Otóż, na dzień dzisiejszy według mnie, Szwecja to: natura, lagom i fika. Reszta stanowi już dalszy plan. Myślę, że tych, którzy tutaj mieszkają lub przebywają jakiś czas podczas swoich podróży, to nie zaskoczy. Dla innych mój wybór może być nawet nieco zaskakujący. A dlaczego natura, lagom i fika? O tym przeczytacie poniżej.     Z trójki natura, lagom i fika ta pierwsza uosabia niewątpliwie niezwykłą krainę jaką jest Szwecja. Ten północny zakątek Europy to prawdziwy raj dla miłośników dzikiej, często niedostępnej i nierzadko nieujarzmionej przyrody.  Natura, w swej czystej postaci, zachwyca i zadziwia. Szwecja to istny raj dla tych,…

  • Rok 2019 w fotograficznym skrócie …

      Rok 2019 był dla nas pełen niespodzianek. To czas podróży małych i dużych oraz ważnych zmian. Podjęte decyzje sprawiły, że jesteśmy obecnie w nowym zakątku świata i któż to wie może to właśnie nasze miejsce na ziemi? … W roku 2019 odwiedziliśmy wiele cudnych krain. Nowa Zelandia, Australia, Wietnam, Niemcy,  Polska i Szwecja oczarowały nas. Niektóre pierwszy raz, a inne ponownie. Podróżom, ale i życiu codziennemu, towarzyszyło wiele emocji. Przeważnie tych radosnych, choć i smutnych dni nie brakowało. Podsumowując, to był dobry rok i jakże kolorowy. Możecie się o tym przekonać w poniższej fotorelacji, do obejrzenia której gorąco Was zachęcam.                  …

  • Zima, zima, zima – pada, pada śnieg …

    Zima, ach ta zima. Jakże pięknie biała i mroźna. Po ponad dziesięciu latach znów możemy doświadczać jej w pełni. W Katarze i Wietnamie, gdzie wcześniej mieszkaliśmy,  nie było zim w dosłownym tego słowa znaczeniu. Teraz, w Szwecji, możemy ją znów podziwiać i czuć każdą komórką ciała, każdym zmysłem. W krainie Västernolland posród lasów i jezior, z dala od miast, Pani Zima zagościła już bowiem na dobre. Nawet chwilowe odwilże nie są w stanie jej nam zabrać. Śniegu, co prawda raz więcej, raz mniej, ale już znów przyszedł mrozek, a nowa porcja opadów białych płatków tuż, tuż. W ostatni weekend nie było łatwo przedostać się przez tajgę, w której śnieg dosięgał…

  • Prom – sposób podróżowania (plusy i minusy) …

    Prom to środek transportu, który od kilku miesięcy  postrzegam inaczej niż do tej pory. Podczas naszych podróży w ostatnich latach korzystaliśmy z motocykli, samolotów, pociągów, samochodów, kolejek górskich, łodzi i łódek. Pośród środków transportu pojawiły się także promy, które mogę śmiało nazwać mini promami, ale dużego, ba wielkiego promu, jeszcze pośród nich nie było.     O jakiego rodzaju prom chodzi? Otóż o taki, który pokonuje na przykład Morze Bałtyckie poruszając się po morskich wodach przez kilka, a nawet kilkanaście godzin. Ktoś może powiedzieć, że to niby nic, a jednak dla mnie wiele. Jakże inne emocje i doświadczenia towarzyszą mi podczas podróżami promami. Odbyłam już ich kilka i przyznaję, że…

  • Mazury to cud natury …

    Mazury to cud natury. Wróciłam swoim ostatnim wpisem do Polski zatem dziś będę kontynuować. Chcę Was zaprosić na fotorelację z naszej majowej przygody na Mazurach. To był wspaniały tydzień spędzony w tym magicznym i wyjątkowym zakątku Polski. Piękny czas spędzony na łódce, która była naszym domem i środkiem transportu. Spędziliśmy go rodzinnie w bajkowym otoczeniu jezior i lasów. Mazury to niewątpliwie cud natury. Zresztą sami zobaczcie.                   Naszą podróż zapoczątkowała piękna droga wiodąca pośród kolorowych pól majowych i zieleni otaczającej nas dookoła. Następnie, jak przystało na mazurską wyprawę, był pyszny obiadek u „Córki Rybaka”. Po nim czekała na nas łódeczka, czyli „kamper…

  • Westerplatte – „Nigdy więcej wojny” …

    W sierpniu tegoż roku odwiedziłyśmy z moją siostrzyczką Westerplatte. Dziś w dniu 11 listopada, kiedy to obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości, chciałabym o nim napisać.  Myślę, że to odpowiednia pora. W takim dniu na pierwszym planie pojawiają się myśli niepodległościowe i wspomnienia o bohaterach, którzy walczyli o wolność Polski. Nawet, gdy jesteśmy daleko fizycznie od naszego kraju, to w takich dniach sercem bardzo blisko.     Westerplatte przed ostatnią wizytą widziałam wcześniej razem z mężczyznami najdroższymi memu sercu, czyli z synkiem i mężem. Miało to miejsce podczas jednej z naszych przejażdżek rowerowych nad Bałtykiem. Poznaliśmy wtedy bliżej Westerplatte, ale i inne zakątki Trójmiasta. Nasz synek wówczas jeszcze chodził na własnych nóżkach.…

  • Dzień Wszystkich Świętych w Szwecji …

    W wielu miejscach na świecie obchodzony jest Dzień Wszystkich Świętych, także i w Szwecji. Jest to wyjątkowy czas wspomnień, zadumy i dla wielu z nas modlitwy za dusze tych, których nie ma już pośród nas w tym ziemskim wymiarze.     Dzień Wszystkich Świętych ustanowiono w Szwecji po raz pierwszy w 784 roku. Był on dniem upamiętnienia wszystkich świętych Kościoła, którzy nie mieli własnego specjalnego dnia. Dzień następujący po Dniu Wszystkich Świętych został następnie wyznaczony jako Dzień Wszystkich Dusz dla wszystkich zmarłych. Te dwie daty stały się bardzo ważne w kościele i zawsze były dwudniową uroczystością, której towarzyszyły dedykowane nabożeństwa. Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Wszystkich Dusz były obchodzone co…