Z cyklu tradycyjne smaki polskie: Żurek …

Żurek to wspaniała, tradycyjna zupa, kojarząca się z Polską. To smaki mojego dzieciństwa, czasu dorastania i dorosłości. Uwielbiam go. Często gościł na naszym stole, czy to w Polsce, czy też poza granicami kraju, czyli w Katarze. W Wietnamie jeszcze nie, ale nadrobimy i to. Wykorzystując czas pobytu w Polsce i wspólny czas spędzany z siostrzyczką i siostrzenicą oraz korzystając z ich kuchni, którą z przyjemnością mi oddały w użytkowanie 🙂 przyszedł dziś czas na żurek, choć już wcześniej raczyłyśmy się innymi kultowymi daniami.

IMG-20160531-WA0005

Jak się okazało zdobycie dobrego zakwasu na żurek nie było łatwe, ale w dniu wczorajszym nam się to udało. Znalazłyśmy bardzo dobrą jego odmianę mającą w swoim składzie tylko wodę i mąkę żytnią oraz czosnek. Następnym razem użyjemy już zapewne swój zakwas domowy, jednakże teraz w natłoku spraw związanych ze zdrowiem mojej siostrzenicy, wizytach w szpitalu i poradniach, zadowoliłam się kupną jego wersją.

Co potrzebujemy, aby przygotować żur? Wersje mogą być różnorodne. Wśród dzisiejszych składników znalazły się:

  • mięso z kością,

  • kiełbaska,

  • odrobinka boczku,

  • marchewka,

  • pietruszka,

  • seler,

  • por,

  • ziemniaki,

  • cebulka,

  • jajka,

  • przyprawy : sól, pieprz, papryka, majeranek, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, ziele prowansalskie.

A jak odbywa się przygotowanie żurku w moim wykonaniu?

IMG-20160531-WA0011

Rozpoczynam od ugotowania wywaru warzywno – mięsnego. Tym razem wykorzystałam młode warzywka. W szczególnosci seler był bardzo aromatyczny. Oczywiście dodatek przypraw w postaci soli, pieprzu, papryki, majeranku, ziół prowansalskich, liścia laurowego, ziela angielskiego jest niezbędny. Do gotującego się na wolnym ogniu wywaru dokładam kiełbaskę i ziemnaczki pokrojone w kostkę. Następnie czekam do momentu, gdy wszystko się połączy i będzie dość miękkie. W oddzielnym naczyniu mieszam żur – zakwas ( tym razem w szklanej butelce z małego, osiedlowego sklepiku, choć wolę domowy ) z gorącym wywarem i dopiero, gdy ma gładką konsystencję przelewam do garnka mieszając wszystko. Pozostawiam na wolnym ogniu.  W tym czasie podsmażam na patelni cebulkę, kiełbaskę i boczek, pokrojone w kostkę na odrobinie oleju kokosowego, który pachnie cudownie i dodaje całości wyjątkowego aromatu. Dodaje do garnka z żurkiem i pozwalam połączyć się składnikom. Gotowe danie odstawiam na jakiś czas jeśli to możliwe :), gdyż jest ono tym smaczniejsze im więcej je odgrzewamy, niemalże tak samo, jak bigos. Przed podaniem układam cząstki ugotowanego jajka na twardo. I w tym momencie nie pozostaje nic innego, jak raczyć się smacznym, aromatycznym i pożywnym żurkiem.

IMG-20160531-WA0007

Nie chwaląc się, a może właśnie chwaląc, wszyscy którzy skosztowali żurku w moim wykonaniu zawsze go zachwalali, czy to w przeszłości, czy też obecnie, co mnie ogromnie cieszy, szczególnie dlatego, że sama go wprost uwielbiam. Żurek to dla mnie danie kultowe, kojarzące się nieodmiennie z Polską i jej tradycjami kulinarnymi, z polskimi smakami i radosnymi chwilami spędzonymi z rodziną i przyjaciółmi. Dlatego i tym razem nie mogło go zabraknąć podczas mojego pobytu w Polsce.

IMG-20160531-WA0009

A Wy Moje Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy w jaki sposób przygotowujecie żurek i czy też tak, jak ja, go lubicie?

10 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *