Robert Kubica – niezniszczalny – marzenia trzeba spełniać, one nie spełniają się same …

Robert i Adaś

O Robercie Kubicy pisałam już kilkukrotnie. Wiecie, że kibicujemy Robertowi od wielu, wielu lat. Najpierw robiliśmy to wspólnie z Adasiem, naszą trójką, a następnie we dwoje. Później pisałam co nieco na ten temat i recenzowałam książki, których bohaterem jest Kubica. Tym razem też nie mogę pozostawić tego, co się wydarzyło, bez napisania choć kilku słów. A dlaczego? Otóż Robert dokonał czegoś wyjątkowego, może w oczach wielu niemożliwego i nieosiagalnego dla kogoś kto przeżył tragiczny wypadek. Mógł on przekreślić lub zakończyć marzenia, karierę, a nawet życie. Pamiętam jak Adaś mocno wówczas płakał. 💙 Wciąż jednak wierzył, że Robert wróci do świata sportu. I tak, marzenie naszego synka się spełniło, choć już bez jego obecności tutaj na ziemii. Zapewne wciąż kibicuje Kubicy ze świata Anołów. 💙

https://www.zycieipodroze.pl/2019/03/20/adas-i-robert-historia-niezwykla-i-niesamowity-powrot/

Adaś bardzo w ten powrót ukochanego kierowcy wierzył. Spełniło się marzenie naszego synka, nasze, a przede wszystkim Roberta Kubicy. Ten niezwykły człowiek dokonał czegoś magicznego, choć z magią nie miało to nic wspólnego. Zatem, Robert Kubica – niezniszczalny, czyli jaki…? – bo marzenia trzeba spełniać, one nie spełniają się same… I tak, Robert Kubica przeszedł piekło po wypadku w 2011 roku, a teraz jako pierwszy Polak w historii wygrywa Le Mans 24 w klasyfikacji generalnej w obecnym roku 2025. Nie można przejść obok tego obojętnie. Wzruszenie, łzy, ale i spokój oraz pewność, że wydarzyło się coś wyjątkowego. Na naszych oczach wydarzyła się historia, choć powinnam powiedzieć jej dalsza część.

Robert Kubica – długa droga do Le Mans 24

Robert Kubica, czyli historia niezwykła. A to, co zrobił w tym roku to po prostu coś niewyobrażalnego. Przecież, jak znawcy tematu wiedzą, do wycieńczającego, trwającego 24 godziny wyścigu Le Mans Robert Kubica podchodził już kilkakrotnie. Jednak z różnych powodów nie osiągał wówczas celu, który zakładał. Tym razem stało się inaczej. Po 24 godzinach Robert Kubica i jego zespół mogli świętować. To co wydarzyło się teraz to coś niesamowitego. Robert Kubica – niezniszczalny, jedyny, silny, zmotywowany, zdyscyplinowany i odważny. Tak, tak marzenia trzeba spełniać, one nie spełniają się same. Walka którą stoczył Robert z samym sobą , długa droga którą przeszedł, wysiłek fizyczny i mentalny, który mu towarzyszył. Tylko bardzo silnie psychicznie człowiek jest w stanie tego dokonać i sobie z tak trudną sytuacją w jakiej się znalazł Robert Kubica poradzić.

Robert Kubica – powrót za kierownicę najlepszym lekarstwem

Wypadek wywrócił życie Roberta do góry nogami, ale nie pozbawił go marzeń. Dla tego wyjątkowego człowieka powrót za kierownicę okazał się najlepszym na świecie lekarstwem. I wydaje się, że tylko on to tak naprawdę rozumiał. Uporał się sam ze swoimi demonami i odbudował swoją psychikę. Wrócił silny, silniejszy niż kiedykolwiek i niezwykle zmotywowany po to, aby spełniać ku naszej radości, swoje marzenia sportowe. Jak sam Robert mówi, „funkcjonalność jego prawej ręki jest dużo bardziej ograniczona w życiu codziennym niż na torze. To jest siła naszego mózgu, umysłu i ciała.” Tylko człowiek wielki i niezwykły, jakim jest Robert Kubica może to odkryć, zrozumieć i wykorzystać w odpowiedni sposób. Tylko taki jak On. Na zakończenie dodam tylko jeszcze raz: Robert Kubica – niezniszczalny – marzenia trzeba spełniać, one nie spełniają się same…

Wcześniejsze recenzje

https://www.zycieipodroze.pl/2019/04/16/niezniszczalny-czyli-jaki/

https://www.zycieipodroze.pl/2019/05/27/kubica-i-odjazdowy-swiat-wyscigow-samochodowych/

https://www.zycieipodroze.pl/2019/06/20/robert-kubica-wyscig-zycia-ksiazka-dla-mlodych-mistrzow/

* Zdjęcie wyróżniające za Rally.pl