W poprzednim wpisie zapoznałam Was z moją metodą przygotowywania zakwasu żytniego. Dziś zdradzę Wam w jaki sposób w naszym domu powstaje chleb pszenno-żytni.
Przygotowanie chleba pszenno – żytniego
W pierwszej kolejności przygotowujemy zaczyn. A w jaki sposób? Otóż używamy w tym celu 3 łyżki naszego zakwasu żytniego, o którym pisałam w poście: https://www.zycieipodroze.pl/2020/06/06/zakwas-zytni/. Jeśli przechowywaliśmy go w lodówce lub spiżarni ( w której optymalna temperatura to 7 stopni) wyciągamy go i dokarmiamy. Robimy to dodając do niego 100 gram mąki żytniej i 100 mililitrów przegotowanej, letniej wody. Odstawiamy go na 12 godzin. Po tym czasie przygotowujemy zaczyn.
Zaczyn
Trzy łyżki, dokarmionego wcześniej jak powyżej, zakwasu przekładamy do czystego słoika. Dodajemy 200 gram mąki żytniej i 200 mililitrów przegotowanej, ciepłej wody. Mieszamy i odstawiamy na 18 godzin w ciepłe, suche miejsce przykrywając uprzednio ściereczką.
Chleb pszenno – żytni
Składniki:
- zaczyn, przygotowany według metody zamieszczonej powyżej,
- 300 gram mąki żytniej,
- 250 gram mąki pszennej,
- 400 ml letniej, przegotowanej wody,
- 1,5 łyżeczki soli,
- szczypta pieprzu chili,
- pestki słonecznika,
- pestki dyni,
- opcjonalnie orzechy uprzednio rozdrobnione w moździerzu lub inne ziarna, które mam w domu.
Do dużej miski wsypuję makę i dodaję stopniowo pozostałe składniki, łącznie z zaczynem. Ziarna i orzechy na samym końcu. Wszystko mieszam drewnianą łyżką. Przygotowuję jedną dużą lub dwie małe formy keksowe wysmarowując je masłem i posypując delikatnie bułką tartą, wcześniej samodzielnie zrobioną. Przekładam przygotowane ciasto chlebowe, posypuję na wierzchu ziarnami oraz opcjonalnie orzechami i przykrywam ściereczką. Nastepnie odstawiam na 4 godziny, aby ciasto wyrosło.
Po tym czasie wstawiam wyrośnięte ciasto chlebowe do piekarnika. Ustawiam temperaturę 225 stopni i wybieram opcję pieczenia góra – dół. Piekę 60 minut. Kiedy timer zadzwoni wyłączam grzanie w piekarniku, a chlebek przekładam na kratkę i pozostawiam na kilka minut. Następnie wyjmuję i najczęściej jeszcze ciepłą kromkę kosztuję sama, bądź z domownikami. Taki chlebek smakuje nam wszystkim wybornie, zwłaszcza z domowymi wędlinami, serkiem lub pomidorem, czy też z warzywami, które mamy w domu. Każdego dnia cieszymy się jego smakiem i długo utrzymujacą się świeżością.
10 komentarzy
Marta
Wyborny jest twój chlebek siostrzyczko. Wyśmienity palce lizać 😋😘❤️
anetagrenda
Bardzo mnie to cieszy siostrzyczko. Kocham Cię. ❤️
Ania
Wygląda obłędnie! Na pewno skorzystam z przepisu 🙂
anetagrenda
Bardzo mnie to cieszy. 🙂 Życzę smacznego. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Już sobie wyobrażam aromat, jaki unosi się w domu podczas pieczenia chleba. 🙂
anetagrenda
Uwielbiam ten zapach. 🙂
Anne 18
Taki chleb musi wyśmienicie smakować.
anetagrenda
Jest wyborny. 🙂
Basia
Ja ostatnio szaleję na punkcie chlebów na zakwasie. Próbuję przepisy i wybieram te najlepsze. Przyznam szczerze, że nie zawsze chlebki ładnie mi wyrastają, ale są zawsze smaczne. Chętnie skorzystam z Twojego przepisu na chleb bo wygląda bardzo apetycznie.Już wyciagnęłam zakwas z lodówki i dokarmiłam. Jutro będę działać 🙂 Dzięki za przepis 🙂
anetagrenda
Cała przyjemność po mojej stronie. Ten chlebek zawsze wychodzi, choć na przykład sam żytni czasami bywa za wilgotny. Dla chlebka bardzo ważna wydaje się mąka, zakwas i temperatura. Życzę Ci, aby Twój chlebuś wyszedł taki, abyś była zadowolona na 100%. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂