Historia wędkarstwa jest bardzo interesująca i sięga wiele tysięcy lat wstecz. Już ludzie pierwotni łowili ryby. Na początku robiono to rękami i nie używano żadnych pomocy, czy przyrządów. Jednak stopniowo wszystko się zmieniało. Przez wieki wynaleziono różne narzędzia pomocne w wędkowaniu. Obecnie jest ich tak wiele, że nierzadko trudno dokonać wyboru spośród bogatej oferty.
Historia wędkarstwa rozpoczęła się wieki temu. Na początku, tak jak wspomniałam, ludzie łowili ryby gołymi rękami, a nieco później specjalnie zaostrzonymi prętami i wymyślonymi przez siebie prymitywnymi przyrządami. Wykonywano je często z kości. Takie proste narzędzia służyły do łowienia ryb w jeziorach i rzekach. Z kolei w wodach rozległych, obfitujących w ryby, używano sieci. Następnym wynalazkiem były haczyki, które wyrabiano z kości i drewna. Mocowano je na sznurze ze zwierzęcych ścięgien lub cienkich, ale bardzo mocnych włókien roślinnych pozyskiwanych z pnączy, korzeni i traw. Najstarszy znaleziony haczyk wędkarski, zrobiony z muszli, pochodzi z około 42 000 lat temu. Jako przynętę wykorzystywano wówczas robaki, małże i małe rybki. Spławiki zaczęto robić znacznie później, ale zapewne przed rokiem 3000 p.n.e., czyli mniej więcej w tym samym czasie, gdy zaczęto stosować sztuczne przynęty w Grecji. Jakież to nieprawdopodobne, ale jak pokazuje historia wędkarstwa, prawdziwe. Wielu badaczy przypuszcza, że już w starożytnej Grecji pojawiło się wędkarstwo sportowe, czyli takie, które uprawia się dla rozrywki i przyjemności traktując jako hobby. Około 200 roku p.n.e. wędkarstwo, jako dyscyplinę sportową, rozwinęli znacząco Chińczycy. Wówczas zaczęli stosować jedwabne linki oraz metalowe haczyki. W tym samym czasie Macedończycy stosowali przynęty z włosia i piór. Najstarsza literatura wędkarska, poświęcona łowieniu ryb na wędkę dla przyjemności, jest dziełem rzymianina Claudiusa Aelianusa. Teksty powstały około 170 – 230 p.n.e., a autor opisywał w nich jak mieszkańcy Macedonii łowili pstrągi na sztuczną muchę. Ponoć wcześniej też już o wędkarstwie pisano, ale nie jest dokładnie to potwierdzone. Z kolei, jak pokazuje historia wędkarstwa, pierwsze kołowrotki zostały wynalezione w Chinach w IV wieku. W Polsce najstarsze odkrycia pochodzą z Biskupina. Uważa się, że powstały one w okresie od 550 do 400 roku p.n.e.. Podczas prac archeologicznych znaleziono haczyki i spławiki, a także ości sumów i szczupaków.
Kamieniem milowym w rozwoju wędkarstwa był „Traktat o łowieniu ryb na wędkę”. Został napisany przez Juliane Berners i wydany w Anglii w 1496 roku. Był on częścią dzieła znanego pod nazwą „Księga Świętego Albana”. Adresowana była ona do szlachty. Traktowała o sztuce polowania, łowienia ryb i innych rozrywkach tamtych czasów dostępnych dla bogatszych warstw społeczeństwa. Autorka opisywała w nim techniki i metody, ale także podkreślała znaczenie zależności między człowiekiem, a naturą. Juliane Berners uważała, że wędkarz powinien odznaczać się głęboką czcią dla przyrody, filozoficznym usposobieniem i idealizmem. Powinien samodzielnie wytwarzać wędki, żyłki, sznurki i sztuczne przynęty oraz o ile to możliwe wykorzystywać te naturalne. Nieco później, bo w roku 1653, powstał „Podręcznik wędkarstwa” o podtytule „Kontemplacyjny wypoczynek człowieka”. Dziś dzieło Izaaka Waltona uznawane jest za klasykę. Podjął on w nim tematy związane z metodami łowienia ryb. Podkreślał ważność tradycji sportu wędkarskiego i jego idei. Najważniejsze, że wędkarstwo traktowano jako sposób spędzania wolnego czasu i jedynie jako hobby oraz możliwość kontaktu z przyrodą. Wędkarz, według autora, był miłośnikiem piękna natury i romantykiem. Z kolei istotą wędkarstwa stało się udoskonalanie sprzętu oraz poprawianie technik operowania wędkami i przynętami.
Jednakże tak naprawdę, jak historia wędkarstwa pokazuje, rozwój sprzętu nabrał tempa dzięki rewolucji przemysłowej w połowie XIX wieku. Nowe rozwiązania i masowa produkcja sprawiły, że wędkarstwo stało się sportem, który stał się dostępny niemalże dla każdego. Łapanie ryb na wędkę zdobywało coraz więcej zwolenników na całym świecie, zwłaszcza w Europie i USA. Istotnym momentem było stworzenie w 1846 roku przez amerykańskiego lutnika wędziska bambusowego. Było ono znacznie lżejsze od poprzednich i dawało większy wyrzut. Coraz częściej używano kołowrotków. Pierwsze kołowrotki spinningowe pojawiły się na początku XX wieku. Model prototypowy wykonano w angielskim mieście Bradford, w 1905 roku. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej dokonała się rewolucja w wędkarstwie. Wprowadzono wówczas żyłki syntetyczne oraz wędziska z włókien szklanych. Już znacznie później, bo około roku 1970 zaczęto używać wędzisk wykonanych z włókna węglowego. Stosowano je zarówno w wędkarstwie muchowym, jak i do spinningu. Obecnie wykorzystuje się włókna węglowe i szklane, a także różne ich połączenia. Przynęty mogą być naturalne (ochotka, pinka, biały robak, kukurydza, pszenica, rosówka, ślimak i wiele innych) oraz sztuczne, które są imitacją żywych robaków, rybek lub innych stworzeń (twistery oraz rippery, woblery, błystki, mormyszki i inne). Możliwości jest bardzo dużo, a producenci prześcigają się w dostarczaniu nowości. Poza akcesoriami wędkarskimi nie należy zapominać o wykorzystywaniu łodzi różnej wielkości, a także sprzętu elektronicznego typu echosondy, czy inne urządzenia do nawigacji i lokalizacji.
Na całym świecie wiele milionów osób wędkuje. W samej Polsce jest ich znacznie więcej niż 2 miliony. Wędkarze są ogromną grupą, która zrzesza się w wielu organizacjach. Poświęcę im swoją uwagę w jednym z kolejnych postów na temat wędkarstwa. Dziś tematem jest ogólna historia wędkarstwa i na niej się skupiłam. Mam nadzieję, że udało mi się ten temat Wam przybliżyć. Wybrałam najistotniejsze według mnie fakty, które były bardzo ważne i w znaczący sposób wpłynęły na historię wędkarstwa. Jak sami się możecie się domyśleć temat, którego korzenie sięgają wiele tysięcy lat wstecz, trudno uchwycić w jednym artykule, ale myślę, że to, co najistotniejsze zostało w nim zawarte.
Ciekawe ile w tym roku bedzie w tym samym miejscu osob xd Troche smutne co sie teraz dzieje. Czekam na kolejne wpisy! Jakąś ciekawą wiedzą można zarzucić bo nie mam co robić xd
Kiedyś, naście lat temu, dostałem chwilowego hopla na punkcie wędkowania. Szał kupowania tych wszystkich zbędnych mi wówczas niezbędności trwał jakieś dwa lata, później jakby ręką odjął i blachy, woblery wraz z całą resztą trafiły na strych. Brak cierpliwości do siedzenie w jednym miejscu nie pozwolił mi wkręcić się na dłużej. Może i szkoda, bo hobby całkiem fajne. 😉
W blogach lubię to, że natrafiam na takie ciekawe teksty. Kiedyś zdarzyło mi się wędkować. Jednak moja cierpliwość w tym wzgledzie nie była wystarczająca. Choć, jak mniemam, gdybym walczyła o przetrwanie, to i musiałabym sobie coś złowić i upolować.
Wiedziałam, że jest wielu miłośników wędkarstwa, ale nigdy nie zastanawiałam się nad jego historią. Bardzo ciekawy wpis i zdjęcia, aż ma się ochotę wybrać na spacer nad jeziorem 🙂
Kiedyś syn interesował się wędkarstwem, nawet jeździł na obozy wędkarskie, teraz pasja nieco przygasła wyparta inną, ale jestem przekonana, że jeszcze do niej wróci. 🙂
Tak bywa z naszymi pasjami. Jedne wypierają drugie i jest to nawet nie porzucenie tylko wybór w tym momencie, co nie oznacza, że nie wrócimy do tych, które w tym momencie są gdzieś z boku. 🙂
Jeśli łapie się na zwykły, mały haczyk, to ranka jest niewielka i rybka po powrocie do wody tego raczej nie odczuwa … my też przebijamy na przykład uszy…
Podziwiam ludzi, którzy mogą siedzieć godzinami wyczekując ryby. Wiem, że ten sport potrafi być fascynujący, bo mam znajomych, którzy opowiadają o nim z takim zapałem i pasją, że aż nie mogę uwierzyć, że oni na prawdę mówią o… rybach?! Ja się chyba nigdy nie przekonam
To fantastyczna pasja i wcale nie nudna. Gdybyś spędziła z nami ostatni weekend zrozumiałabyś to, gdyż było bardzo aktywnie, nie było czasu na tzw.,,siedzenie,,. 🙂
Wędkowałam tylko raz w życiu. Chętnie spróbowałabym jeszcze, ale zwykle brak organizacji mnie gubi. Podziwiam, to jest na prawdę świetna sprawa, no i chyba bardzo uczy cierpliwości – tej, przyznam że mi brakuje. Byłby to super sprawdzian dla mnie.
Akurat wędkarstwem nigdy się nie interesowałam, ale historią owszem 🙂 Widzę, że historia wędkarstwa jest również bardzo ciekawa 🙂
Wspaniale jest mieć pasję i ją realizować 🙂
Życzę mnóstwo cierpliwości i niesłabnącej przyjemności z wędkowania 🙂
I to się nazywa gruntowne przygotowanie do nowej pasji, kiedy człowieka zaznajamia się z bazą historyczną, uświadamia sobie, jak wiele osób przed nami podążało szlakiem pasji podobnym do naszego, kiedyś głównie z potrzeby, dziś z zamiłowania. 🙂
62 komentarze
Kasia
Podziwiam Anetko Twoja cierpliwość do wędkowania. Mi zawsze jej brakuje.
anetagrenda
U mnie cierpliwość przyszła z wiekiem. 🙂
Sandra naturalis-cosmetics
Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie wglebialam się w historię ? mój mąż lubi wędkować więc mu pokaże ten artykuł. Z pewnością mu się spodoba ?
anetagrenda
Bardzo mi miło. 🙂 Dziękuję. 🙂
Ania W
Świetnie dowiedzieć się czegoś, o czym zupełnie nie miałam pojęcia. Muszę przyznać, że do wędkowania na bank zabrakłoby mi cierpliwości 🙂
anetagrenda
Cieszę się, że mogłaś poczytać o czymś nowym dla siebie. 🙂
Justa
Wow – no to na prawdę sporo osób wędkuje 🙂
anetagrenda
To prawda, całkiem sporo. 🙂
zasob
Ciekawe ile w tym roku bedzie w tym samym miejscu osob xd Troche smutne co sie teraz dzieje. Czekam na kolejne wpisy! Jakąś ciekawą wiedzą można zarzucić bo nie mam co robić xd
anetagrenda
Ten rok jest i będzie inny od wszystkich …
damian
Kiedyś, naście lat temu, dostałem chwilowego hopla na punkcie wędkowania. Szał kupowania tych wszystkich zbędnych mi wówczas niezbędności trwał jakieś dwa lata, później jakby ręką odjął i blachy, woblery wraz z całą resztą trafiły na strych. Brak cierpliwości do siedzenie w jednym miejscu nie pozwolił mi wkręcić się na dłużej. Może i szkoda, bo hobby całkiem fajne. 😉
anetagrenda
Może i szkoda, ale każdy powinien robić to na co ma ochotę i co sprawia mu radość. 🙂
Aneta
W blogach lubię to, że natrafiam na takie ciekawe teksty. Kiedyś zdarzyło mi się wędkować. Jednak moja cierpliwość w tym wzgledzie nie była wystarczająca. Choć, jak mniemam, gdybym walczyła o przetrwanie, to i musiałabym sobie coś złowić i upolować.
anetagrenda
Wielu z nas stojąc w obliczu walki o przetrwanie zrobiłoby bardzo wiele, a nawet może więcej niż myślimy. 🙂
Klaudia
Wędkarstwo nie dla mnie, ale takimi widokami nie pogardziłabym 😀
anetagrenda
To jeden z elementów wędkowania. 🙂
Joanna Skrzypek
Wiedziałam, że jest wielu miłośników wędkarstwa, ale nigdy nie zastanawiałam się nad jego historią. Bardzo ciekawy wpis i zdjęcia, aż ma się ochotę wybrać na spacer nad jeziorem 🙂
anetagrenda
Bardzo miło czyta się tak miłe słowa. Życzę udanych spacerów. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Kiedyś syn interesował się wędkarstwem, nawet jeździł na obozy wędkarskie, teraz pasja nieco przygasła wyparta inną, ale jestem przekonana, że jeszcze do niej wróci. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Całe oprzyrządowanie czeka na kilku półkach na odświeżenie, mnóstwo akcesoriów, które jakoby są niezbędne. 😉
anetagrenda
My mamy też mnóstwo różności i przyznaję większość jest niezbędna, a reszta pomocna. 🙂
anetagrenda
Tak bywa z naszymi pasjami. Jedne wypierają drugie i jest to nawet nie porzucenie tylko wybór w tym momencie, co nie oznacza, że nie wrócimy do tych, które w tym momencie są gdzieś z boku. 🙂
Malisalia
z takimi widokami aż chce się wędkować 🙂
anetagrenda
Dokładnie tak. 🙂
Joanna
Nigdy nie wędkowałam, a to pewnie dlatego, że mam wrażenie, że nużyłoby mnie to siedzenie z wędką nad wodą. Potrzebuję trochę energii.
anetagrenda
Można wybrać aktywną metodę wedkowania i nie siedzieć, a chodzić. 🙂
Gosia B
Nie mam cierpliwosci do etkowania zbyt emocjonalnie do tego s[portu podchodze
anetagrenda
To zrozumiałe iż to nie jest dla każdego.
Jess
Musze kiedyś spróbować o sama, chociaż obawiam się, że braknie mi cierpliwości i spanikuje widząc ranną rybe… 🙁
anetagrenda
Jeśli łapie się na zwykły, mały haczyk, to ranka jest niewielka i rybka po powrocie do wody tego raczej nie odczuwa … my też przebijamy na przykład uszy…
Hanna
W życiu bym nie pomyślała, że wędkowanie może mieć tak ciekawą historię 🙂 Fantastyczne zdjęcia 🙂
anetagrenda
Historia jest bardzo interesująca. Dziękuję bardzo. 🙂
Monika
Podziwiam ludzi, którzy mogą siedzieć godzinami wyczekując ryby. Wiem, że ten sport potrafi być fascynujący, bo mam znajomych, którzy opowiadają o nim z takim zapałem i pasją, że aż nie mogę uwierzyć, że oni na prawdę mówią o… rybach?! Ja się chyba nigdy nie przekonam
anetagrenda
To bardzo fascynujące, ale jak i inne pasje, nie dla każdego. 🙂
Marta
Kto by pomyślał ze historia wędkarstwa jest tak ciekawa i interesująca. Super siostrzyczko ? ? ?
anetagrenda
Bardzo, bardzo ciekawa. Pięknie Ci dziękuję siostrzyczko. 🙂
Agnieszka
Super, zawsze tak wyobrażam sobie wędkowanie… przyroda, słoneczko, 4 rano i taki spokój! :))
anetagrenda
Tak właśnie jest, natura i spokój czy to wieczorem, czy o 4 nad ranem. 🙂
s
Fajnie że masz taką pasje dla mnie jednak wędkowanie jest zbyt nudne.
anetagrenda
To fantastyczna pasja i wcale nie nudna. Gdybyś spędziła z nami ostatni weekend zrozumiałabyś to, gdyż było bardzo aktywnie, nie było czasu na tzw.,,siedzenie,,. 🙂
Pracownia Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA
Mój ojciec był zapalonym wędkarzem. Okonki prosto z jeziora smażone na maśle to było to 🙂
anetagrenda
Zapewne pychotka. 🙂
Monika
Mnie niestety brak cierpliwosci, ale wedkarstwo znam bardzo dobrze gdyz moj tato jest zapalonym wedkarzem 😉
anetagrenda
To znasz wędkarstwo niemalże od praktycznej strony. 🙂
Monika
Kiedyś byłam na rybach ale to było wieki temu, teraz niestety nie mam z kim się wybrać.
anetagrenda
A to szkoda… Pozdrawiamy serdecznie. 🙂
Anna Lena ze Zjem Cię
Nigdy nie wędkowałam, ale myślę, że to super wycisza 🙂
anetagrenda
Jeśli jest się w odpowiednim miejscu ku temu, to jak najbardziej. 🙂
Małgorzata
Bardzo ciekawy wpis mamy w rodzinie zawodowych wędkarzy
anetagrenda
Bardzo się cieszę. 🙂
Bea
Nigdy bym nie pomyślała, że historia wędkarstwa to może być ciekawy temat 😉
anetagrenda
Cieszę się, że zmieniłaś opinię na ten temat. 🙂
Marta
Wędkowałam tylko raz w życiu. Chętnie spróbowałabym jeszcze, ale zwykle brak organizacji mnie gubi. Podziwiam, to jest na prawdę świetna sprawa, no i chyba bardzo uczy cierpliwości – tej, przyznam że mi brakuje. Byłby to super sprawdzian dla mnie.
anetagrenda
Życzę Ci, abyś wróciła do wędkowania i miała możliwość poczuć je jeszcze bardziej. 🙂
Kamila
Na pewno odprężające zajęcie! 🙂
anetagrenda
My je uwielbiamy. 🙂
Eliza
Piękne widoki 🙂
anetagrenda
To prawda. 🙂
Caroline
Akurat wędkarstwem nigdy się nie interesowałam, ale historią owszem 🙂 Widzę, że historia wędkarstwa jest również bardzo ciekawa 🙂
Wspaniale jest mieć pasję i ją realizować 🙂
Życzę mnóstwo cierpliwości i niesłabnącej przyjemności z wędkowania 🙂
anetagrenda
Odkrywanie i pogłębianie pasji jest niezwykle zajmujące i wciągające. Pięknie dziękujemy za ciepłe słowa. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
I to się nazywa gruntowne przygotowanie do nowej pasji, kiedy człowieka zaznajamia się z bazą historyczną, uświadamia sobie, jak wiele osób przed nami podążało szlakiem pasji podobnym do naszego, kiedyś głównie z potrzeby, dziś z zamiłowania. 🙂
anetagrenda
Lubię sporo wiedzieć na temat tego co robię. Zgłębiać całą otoczkę. 🙂