Spacerując uliczkami Hanoi spotykam wiele świątyń, które są zniszczone i zaniedbane, pozostawione sobie samym. Wygląda to niekiedy tak, jakby ludzie o nich zapomnieli. Jednakże są pośród nich też perełki, takie jak urocza Tran Quoc Pagoda uznawana za najstarszą świątynię buddyjską w Hanoi, a którą i ja odwiedziłam w pewien ciepły, aczkolwiek burzowy dzień.
Tran Quoc Pagoda, czyli Chua Tran Quoc położona jest na maleńkim półwyspie w południowo-wschodniej części jeziora West Lake. Jej historia jest bardzo bogata i sięga ponad 1500 lat, a sam wygląd, ciekawa architektura i barwa przyciągają poza wyznawcami buddyzmu wielu turystów i zainteresowanych nią osób.
Świątynia została wzniesiona za czasów panowania Ly Nam De pomiędzy rokiem 544 a 548 w pobliżu brzegów Rzeki Czerwonej w miejscowości Yen Hoa pod nazwą Khai Quoc oznaczającą dosłownie otwarty kraj. W XV wieku nazwę zmieniono na An Quoc, co oznacza spokojny kraj. W 1615 roku za panowania Le Trung Hung świątynia została przeniesiona do grobli Phu Yen. W kolejnych latach była powiększana i zmieniana. Po pracach remontowych w 1639 roku przywrócony świątyni początkowy blask, dekoracje, dzwony i posągi. W 1915 roku ze względu na osuwiska i zagrożenie zawalenia obiektu przeniesiono całą konstrukcję na półwysep położony na jeziorze West Lake, gdzie do dzisiaj możemy ją podziwiać pod nazwą Tran Quoc Pagoda, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy chroniąca kraj. Każda zmiana nazwy świątyni związana była z ważnymi wydarzeniami w Wietnamie, które niektórzy nazywają kamieniami milowymi. Stąd jest ona dla wielu miejscem nie tylko świętym, ale i wyjątkowym oraz symbolicznym.
Pagoda Tran Quoc przez wieki była odwiedzana przez królów i władców Wietnamu. Do dziś przychodzą tutaj ważne osobistości i wyznawcy buddyzmu zwłaszcza w czasie ważnych świąt odbywających się w tych częściach świata, czyli nowego roku zwanego Tet, o którym pisałam w poście https://www.zycieipodroze.pl/2016/02/03/tet-nguyen-dan-tet-czyli-wietnamski-nowy-rok/, a także obchodów pełni księżyca o którym była mowa we wpisie https://www.zycieipodroze.pl/2016/09/16/festiwal-ksiezycowy-w-wietnamskim-wydaniu/. Jednakże odwiedzają ją nie tylko Wietnamczycy i wyznawcy buddyzmu. Cieszy się ona także ogromnym zainteresowaniem wśród odwiedzających Hanoi, a w wielu przewodnikach wskazywana jest jako miejsce, które trzeba zobaczyć będąc w stolicy Wietnamu.
Świątynia została zbudowana zgodnie z zasadami buddyzmu. Już z daleka widoczna jest charakterystyczna brama i wieża górująca nad cały kompleksem. Ponadto znajdują się tam trzy główne domy Tien Duong oraz miejsce do kadzenia. Wszystkie obiekty mają górne połączenie. Stanowią one świątynię z bogato zdobionymi ołtarzami, posagami i rzeźbami będącymi miejscem do modlitwy. Wszędzie prowadzi droga położona za murkiem oddzielającym ją od jeziora.
Wieża, która jest bardzo charakterystyczna dla świątyni, choć zbudowana znacznie później niż główne budynki pagody, ma 15 metrów wysokości. Złożona jest z 11 pięter. Pod każdym łukowatym sklepieniem znajdują się posągi Buddy wykonane z kamieni szlachetnych, a wieża otoczona jest kwiatami lotosu. Stupa została zbudowana symetrycznie z ogromnym 50 letnim drzewem Bodhi, ofiarowanym przez prezydenta Indii w 1959 roku, który wyjaśniał, że lotos jest symbolem Buddy, a drzewo Bodhi oznacza najwyższą wiedzę i mądrość. Dookoła wieży usytuowana jest wyjątkowa świątynia grobowa.
8 komentarzy
Agnieszka
Jestem pod wrażeniem. Zazdroszczę tej umiejętności znalezienia czasu i możliwości na takie podróże 🙂
Cudowne miejsce 🙂
anetagrenda
Dziękuję bardzo. Podróże maleńkie, małe i większe to ważna część mojego życia, która uskrzydla, a tak wiele do odkrycia jest wokół nas. Pozdrawiam serdecznie 🙂
pamartravel
Bardzo dokładnie zwiedziliście świątynię, obfotografowaliście i opisaliście. Dzięki za taki ogromny zasób wiedzy. Przyda się, kiedy i na mnie przyjdzie pora aby odwiedzić Hanoi 🙂
anetagrenda
Tak, spędziliśmy tam troszkę czasu. Jest ona warta, aby zanurzyć się w niej i zwrócić uwagę na detale i szczegóły 🙂 Wpisuję ją na moją listę tych miejsc, które warto zwiedzić będąc w Hanoi 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Justyna Szmuc
Piękne widoczki 🙂
anetagrenda
Dziękuję bardzo 🙂
Books My Love
piękne świątynie, szkoda tylko że jak było wspomniane nie dba się o wszystkie. Aż zachciało się samemu pozwiedzać takie piękne miejsca 🙂
anetagrenda
Dużo ich odkrywam w czasie moich spacerów, są niezwykłe, ale z dbaniem o nie różnie bywa.