• Rysa na szkle – post na oczyszczenie … nim złe wspomnienia się rozpłyną …

      Dlaczego rysa na szkle? Otóż to, o czym dziś będę pisać takim jest. Moje obecne życie jest udane i szczęśliwie, o czym jeszcze będę pisać. Jest jeszcze lepsze odkąd podjęłam pewne decyzje. Zaczęłam wybierać to, co dla mnie dobre. Z miłości do siebie, poza wieloma działaniami, które robię jako kroki w przód, jeden jest krokiem w tył. Dla mnie potrzebnym po to, aby móc iść dalej. Rysa na szkle pozostanie, bo fakt, że się komuś wybacza nie oznacza, że się zapomina. Choć można pozwolić przecież złym wspomnieniom się rozpłynąć. Tak po prostu dla samego siebie.     Rysa na szkle, czyli post na oczyszczenie będzie bardzo długi. Nie przejmuj…

  • Czyń dla siebie dobro z miłością …

      Czyń dla siebie dobro z miłością – z jednej strony oczywiste, a z drugiej niekoniecznie łatwe do realizacji. Dziś kontynuując cykl „Z miłości do siebie, czyli misja asertywna egoistka” chcę napisać o tym, jak ważna jest miłość własna i czynienie dla siebie dobra. Tych, którzy nie czytali wstępu zapraszam, aby to uczynili, gdyż cały felieton stworzy swoistego rodzaju cykl: Z miłości do siebie, czyli misja asertywna egoistka … | Życie i podróże (zycieipodroze.pl) Myślę, że najlepiej zrozumie się go czytając krok po kroku jego poszczególne części, choć każdy artykuł bedzie stanowił odrębną całość. Może być przecież tak, że po prostu będziecie zainteresowani konkretnie jednym tematem a nie całością.   …

  • Z miłości do siebie, czyli misja asertywna egoistka …

      Z miłości do siebie, czyli misja asertywna egoistka już trwa. Zaczęłam ją jakiś czas temu. Teraz chcę kontynuować a także opisać na blogu. Kolejne kroki przede mną.  Step by step chciałoby się powiedzieć. Skąd się wziął pomysł? Otóż z życia. Na swojej drodze spotykamy różnych ludzi, którzy wpływają na nas, nasze emocje, wybory, plany życiowe i nierzadko naszą codzienność. Dobrze kiedy są to pozytywne i budujące nas relacje. Gorzej kiedy jesteśmy wykorzystywani, obrażani lub lekceważeni. Najgorzej kiedy czynią to stosunkowo bliskie, przynajmniej w teorii, osoby.   „Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uwolniłem się od tego wszystkiego, co nie było dla mnie zdrowe. Od potraw, ludzi, przedmiotów, sytuacji i…