Rok 2019 był dla nas pełen niespodzianek. To czas podróży małych i dużych oraz ważnych zmian. Podjęte decyzje sprawiły, że jesteśmy obecnie w nowym zakątku świata i któż to wie może to właśnie nasze miejsce na ziemi? … W roku 2019 odwiedziliśmy wiele cudnych krain. Nowa Zelandia, Australia, Wietnam, Niemcy, Polska i Szwecja oczarowały nas. Niektóre pierwszy raz, a inne ponownie. Podróżom, ale i życiu codziennemu, towarzyszyło wiele emocji. Przeważnie tych radosnych, choć i smutnych dni nie brakowało. Podsumowując, to był dobry rok i jakże kolorowy. Możecie się o tym przekonać w poniższej fotorelacji, do obejrzenia której gorąco Was zachęcam. …
-
-
Mija rok …
Mija kolejny rok, dobry rok, choć smutnych dni w nim nie brakowało. 💚❤️💙🖤💜🧡 Życzę nam i Wam, aby ten nadchodzący był pełen dobrych chwil, magicznych momentów, a codzienne dni niech nam wszystkim upływają w zdrowiu i spokoju. Szczęśliwego Nowego Roku 2020. 🍀🥂🍾🥂🍀 Życie i Podróże
-
Bursztyny – opowieść świąteczna …
Bursztyny – opowieść świąteczna …. A gdy święty Mikołaj skończył rozdawanie prezentów na ziemi i razem z aniołkami wrócił do nieba, natychmiast poszedł spać. Był zmordowany do ostateczności. Aniołki, które mu towarzyszyły, były zmordowane do ostateczności. Wszystkie buchnęły się w pierzyny chmurek i zasnęły twardo. Niebieskie, zielone, srebrne, złote, bieluśkie – wszystkie. I spałyby tak chyba do białego rana, ale w którymś momencie aniołek Złoty obudził się. Coś go uwierało. Ale co go mogło tak uwierać? Mięciutkie jak pierzyna puchowe obłoczki? Na pewno nie. A jednak coś go uwierało i uwierało. I nagle zorientował się, że to sumienie go uwiera. „Dlaczego mnie sumienie uwiera? Co mnie uwiera w sumieniu?”…
-
Wigilijne spotkanie …
Wigilijne spotkanie Pewnej bardzo mroźnej zimy, gdzieś w jednej z zapomnianych lapońskich wiosek, uboga kobieta, z troską pielęgnowała chore niemowlę. Była to wigilia Bożego Narodzenia i choć większość ludzi jest wtedy wesoła i radosna, kobieta czuła się samotna i opuszczona, a w jej skromnej chacie próżno by szukać świątecznego nastroju. Jej mąż zmarł niedawno, nie doczekawszy narodzin dziecka, więc teraz nie mogła liczyć na niczyją pomoc. Z niepokojem patrzyła na rozpalone gorączką policzki dziecka. Nawet jeśli byłoby ja stać na wezwanie lekarza, ten nie zdołałby dotrzeć do tej zasypanej śniegiem wioski. W pewnym momencie, nie wiadomo skąd, w niebieskawej poświacie pojawił się obok niej Anioł. Oszołomiona jego obecnością, nie…
-
Zima, zima, zima – pada, pada śnieg …
Zima, ach ta zima. Jakże pięknie biała i mroźna. Po ponad dziesięciu latach znów możemy doświadczać jej w pełni. W Katarze i Wietnamie, gdzie wcześniej mieszkaliśmy, nie było zim w dosłownym tego słowa znaczeniu. Teraz, w Szwecji, możemy ją znów podziwiać i czuć każdą komórką ciała, każdym zmysłem. W krainie Västernolland posród lasów i jezior, z dala od miast, Pani Zima zagościła już bowiem na dobre. Nawet chwilowe odwilże nie są w stanie jej nam zabrać. Śniegu, co prawda raz więcej, raz mniej, ale już znów przyszedł mrozek, a nowa porcja opadów białych płatków tuż, tuż. W ostatni weekend nie było łatwo przedostać się przez tajgę, w której śnieg dosięgał…
-
Grudzień ubrany w słowa …
Tymczasem już grudzień. Dni mijają bardzo szybko. Ani sie obejrzałam i dziś już jego dziesiąty dzień. Grudzień jest miesiącem niezwykłym dla wielu z nas. Ja, choć bardzo zajęta nauką i innymi sprawami, staram się nim radować. Dziś mam dla Was mały prezent grudniowy w postaci wierszy, cytatów, przysłow i słów piosenek. Niektóre z nich są mi bardzo bliskie. Zapraszam do czytania i dodawania własnych ciekawych treści o grudniu. „Tymczasem przyszedł grudzień. Kocham grudniowe poranki, pierwsze przymrozki, żałosne drzewa bez liści. Każdy miesiąc cieszy mnie z innych przyczyn, ale tylko grudzień – wzrusza.” Krystyna Siesicka „Zapałka na zakręcie” „Jak się grudzień zaczyna, taka będzie cała zima.” przysłowie…
-
Westerplatte – „Nigdy więcej wojny” …
W sierpniu tegoż roku odwiedziłyśmy z moją siostrzyczką Westerplatte. Dziś w dniu 11 listopada, kiedy to obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości, chciałabym o nim napisać. Myślę, że to odpowiednia pora. W takim dniu na pierwszym planie pojawiają się myśli niepodległościowe i wspomnienia o bohaterach, którzy walczyli o wolność Polski. Nawet, gdy jesteśmy daleko fizycznie od naszego kraju, to w takich dniach sercem bardzo blisko. Westerplatte przed ostatnią wizytą widziałam wcześniej razem z mężczyznami najdroższymi memu sercu, czyli z synkiem i mężem. Miało to miejsce podczas jednej z naszych przejażdżek rowerowych nad Bałtykiem. Poznaliśmy wtedy bliżej Westerplatte, ale i inne zakątki Trójmiasta. Nasz synek wówczas jeszcze chodził na własnych nóżkach.…
-
Dzień Wszystkich Świętych w Szwecji …
W wielu miejscach na świecie obchodzony jest Dzień Wszystkich Świętych, także i w Szwecji. Jest to wyjątkowy czas wspomnień, zadumy i dla wielu z nas modlitwy za dusze tych, których nie ma już pośród nas w tym ziemskim wymiarze. Dzień Wszystkich Świętych ustanowiono w Szwecji po raz pierwszy w 784 roku. Był on dniem upamiętnienia wszystkich świętych Kościoła, którzy nie mieli własnego specjalnego dnia. Dzień następujący po Dniu Wszystkich Świętych został następnie wyznaczony jako Dzień Wszystkich Dusz dla wszystkich zmarłych. Te dwie daty stały się bardzo ważne w kościele i zawsze były dwudniową uroczystością, której towarzyszyły dedykowane nabożeństwa. Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Wszystkich Dusz były obchodzone co…
-
Zachwyt nad jesienią …
Zachwyt nad jesienią to jak przebudzenie z głębokiego letargu po życiu w ciepłych krajach. Nie wiem, już nie mogę sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek ją lubiłam. Już ponad dziesięć lat nie doświadczałam jej tak naprawdę. W Katarze, czy Wietnamie jej nie czułam. Tam pory roku rządziły się innymi prawami. A jak to było w Polsce? Po prostu nie pamiętam, a może po prostu wówczas nie miałam czasu, bądź nie umiałam go wygospodarować na to, aby się jej przyglądać i stąd nikłe jej wspomnienia. Wówczas moje życie wyglądało zgoła inaczej. Zachwyt nad jesienią pojawił się tu i teraz, po przybyciu do Szwecji. Towarzyszyła mu stopniowa obserwacja. Na własne…
-
Wędkarskie początki w Szwecji …
Nasze wędkarskie początki w Szwecji są jakże odmienne od tego, czego dotychczas doświadczyłam. Teraz jesteśmy my, cudna kraina Västernorrland z jej kryształowo czystymi jeziorami, rybki i już od jakiegoś czasu nasza łódka umożliwiająca dotarcie w różne miejsca. Przed jej zakupem wędkowaliśmy z pomostów, a teraz dzięki niej możemy docierać w różne zakamarki, gdzie z brzegu dotrzeć byłoby trudno. Trzeba przyznać, że nasze wędkarskie początki w Szwecji są bardzo udane, a dla mnie wciąż nowe i intrygujące. Teraz zaopatrzeni już w karty wędkarskie możemy swobodnie wędkować. Ileż radości sprawiła nam możliwość ich zakupu. Tutaj w Szwecji są różne rodzaje pozwoleń na wędkowanie. Od jednodniowych począwszy i przeznaczonych…