Magiczna przygoda w Norwegii była niezwykła. Podróżując kamperem na północ Szwecji, a następnie przez Finlandie dotarliśmy do wyjątkowej i niezwykłej krainy, czyli Norwegii. Nasze norweskie wakacje zaczęliśmy zdecydowanie od wyskokiego ,,C,, czyli Nordkapp. Droga prowadząca do tego tak daleko wysunietego na północ punktu była przecudna, jakże malownicza i wyjątkowa. A sam Nordkapp, czyli Przylądek Północny miał inne oblicze. Znacznie bardziej surowsze i tajemnicze. Byliśmy zauroczeni. Jak sie później miało okazać to był początek naszych zachwytów nad cudną Norwegią.
Jadąc z samej północy Norwegi w stronę południa cudnymi fiordami, bo taki był nasz cel, aby podążać właśnie nimi, dotarliśmy do Lofotów. W drodze widoki zapierały dech w piersi. Było tak pięknie, że nie da się tego opisać. Ach ta przyroda, natura norweska… magia w najczystszej postaci… Coś niesamowicie pięknego i niewyobrażalnie ekscytującego… Norwegian Scenic Routes to coś co naprawdę warto przeżyć. To drogi którymi warto przemierzać rozkoszując się tym, co wokół nas… My byliśmy zachwyceni tą magią przyrody, która ukazywała nam swoje niewyobrażalnie piękne i wyjątkowe oblicza każdego dnia podczas naszych norweskich wakacji… Ach te fjordy, góry, ocean, wodospady, lodowce, rzeczki i potoczki… Zostaną na zawsze z nami…
Renifery towarzyszą nam często w naszych podróżach po Skandynawii. Jednak teraz w Norwegii były niemalże wszędzie. Renifery, renifery i jeszcze raz renifery. Dopiero po opuszczeniu północnej części ustąpiły one miejsca owcom. Wszystkie one czują się bardzo swobodnie w okolicy dróg, choć niektóre przebywają za ogrodzeniami mniejszymi, czy większymi. Inne zwierzęta widzieliśmy sporadycznie podczas naszej norweskiej podróży, ale aż trzy razy widzieliśmy delfiny. Bardzo nas to zaskoczyło, ale i uradowało. Coż to za niezwykły spektakl kiedy wyskakują jeden przez drugiego z wody. Trudno je uchwycić w obiektywie, kiedy z zaskoczenia się pojawiają, ale pozostają w pamięci na długo.
Nie mogło też zabraknąć wędkowania morskiego, zarówno na otwartym oceanie jak i pośród fjordów. Ach te ryby, mnóstwo emocji. Wiele z nich złapaliśmy po raz pierwszy…dorsze, makrele, czerniaki, molwy, brosmy, plamiaki, karmazynki i inne cuda. Im poświęcę kolejny post. Mijaliśmy również urocze wioski, miasteczka i miasta… Towarzyszył nam dobry nastrój, pyszne jedzenie samodzielnie przyrządzane na różne sposoby. Nawet zapasy na jesionno-zimowe chwile przyrządziliśmy, makrela w oleju, pomidorach, warzywach, dorsz w galarecie, czy paprykarz z dorsza. Same pyszności. Oj działo się, działo…
Przejechaliśmy ponad 4200 kilometrów, pokonaliśmy ponad sto tuneli, w tym także podmorskie i płynęliśmy kilkunastoma promami między wyspami. Pomyślcie tylko codziennie tunele i promy. Odwiedziliśmy także różne muzea tematyczne. W drodze podczas naszywch norweskich wakacji doświadczyliśmy magicznych i niewyobrażalnych momentów. Norwegia zachwyciła nas swoją niesamowicie piękną i różnorodną naturą, zapierającymi dech w piersiach widokami i możliwościami podróżowania dla każdego, czy to samochodem, kamperem, rowerem, motorem, czy pieszo. Dla każdego coś dobrego i dostosowanego do preferencji i możliwości.
Nasze norweskie wakacje to niezwykły czas, niezapomniane widoki, jak malowane, fantastyczne ryby, pyszne jedzenie i czas spędzony Razem, a to wszystko bezcenne i jedyne w swoim rodzaju…
Nasze norweskie wakacje już dawno za nami, ale my tutaj jeszcze wrócimy… 😊
8 komentarzy
Miye
Jakie piękne widoki! Udała Wam się fantastyczna wycieczka! 🙂
anetagrenda
To była wyjątkowa podróż. 😊
Miye
Mam nadzieję, że nam również uda się kiedyś w taką wybrać 🙂
anetagrenda
Życzę Wam tego, bo to wspaniała podróż i niezapomniana przygoda. 😊
Ania
Wspaniale wakacje i ile pięknych zdjęć, no i wspomnień
anetagrenda
Tak, tak…wakacje bardzo udane, a wspomnienia pozostaną z nami…😊
Adrianna Kamińska
Wspaniała podróż 🤎 marzy minusie tam pojechać
anetagrenda
Zatem życzę Ci, aby to marzenie się spełniło. 😊