• Wychodzę zza kominka i wracam do pisania …

      Poprzedni wpis https://www.zycieipodroze.pl/2024/02/07/cisza-taka-jak-ta/ ukazał się nie bez powodu. Blogowa cisza trwała i trwała przeciągając się coraz bardziej. Trzeba przyznać, że zagościła na dość długo. Cisza, o czym warto pamiętać, to także rozmowa, choć dla niektórych może niezrozumiała, czy też nieoczywista. Zatem czy wracam do pisania i regularnego spotykania poprzez słowa i obrazy z odwiedzającymi mojego bloga?     Odpowiedź jest prosta. Tak, teraz wychodzę zza kominka i wracam do pisania i do tego wszystkiego, co się za tym kryje. Poczułam kilka dni temu, że oto nadszedł dobry moment. Chwila, w której zrozumiałam, że chcę tworzyć i dzielić się moim spojrzeniem na życie, świat i wszystko to, co nas otacza lub…

  • O wszystkim i o niczym, czyli 300 wpis na stronie …

    Dziś strona Życie i Podróże obchodzi małe święto, gdyż pojawi się na niej 300 wpis. Zatem bedzie o wszystkim i o niczym, czyli taki myślowy miszmasz. Znajdą się w nim przemyślenia, które towarzyszą mi ostatnimi czasy.    „Nie ma powodu, dla którego nie powinieneś żyć tak, jak nakazuje ci serce.” Steve Jobs   Tak, jak w życiu codziennym zachodzą zmiany to i w życiu blogowym one następują. Dotyczy to także mojej strony. Jest mnie tutaj znacznie mniej. Główny powód to zapewne przeprowadzka, ale też i ograniczenia czasu spędzonego w internecie. Wszystko jak najbardziej zamierzone. Chce sie rzec żyj według tego, co Ci w duszy gra. Ja chyba właśnie do tego…

  • Życie to nieustająca podróż … pierwszy dzień bloga … :)

    Delektując się smakiem pysznej, wietnamskiej kawy, po porannej jodze, zaczynam pisać swojego pierwszego bloga. Pomysł zrodził się dużo wcześniej. Jednak różne preteksty kreowane w mojej głowie były wystarczające,  aby nie rozpoczynać podróży z blogiem. O pisaniu bloga myślałam już jako mama bardzo mądrego i dzielnego Adasia. Później jako pogrążona w poczuciu ogromnej straty i pustki osoba w żałobie. Aż dojrzałam do tego właśnie momentu, w którym teraz jestem … I zachęcona przez męża i życzliwe osoby rozpoczynam podróż z blogiem jako kobieta, która stara się żyć z optymistycznym podejściem do codzienności i tego, co jest mi dane doświadczać każdego dnia. Od prozaicznego, aczkolwiek bardzo ważnego „Xin chào” – „Cześć, Dzień…