• Nasze szwedzkie grzybobrania …

    Nasze szwedzkie grzybobrania zaskoczyły nas bardzo mocno. Przez całe swoje dotychczasowe życie nie nazbierałam tyle grzybów niż w ciągu ostatniego miesiąca. Nie spodziewałam się tego idąc pierwszy raz do lasu z rodzinką. Ileż już ich przynieśliśmy robiąc zapas na całą zimę, a może i nie tylko. W wiaderkach borowiki (prawdziwki), koźlarze czerwone (krawce) i koźlarze zwyczajne (koźlaki). Największe okazy oraz grzyby, których my nie zbieramy pomijaliśmy i zostały w lesie na swoim miejscu.                   Nasze szwedzkie grzybobrania są naprawdę dla mnie niezwykłe i wspaniałe. Potrafimy przejść 25 kilometrów pośród pięknej leśnej scenerii. Uwielbiamy lasy, góry, jeziora i dziką naturę, a czas spędzony…