O cudach przyrody i moim uwielbieniu do natury, a gór w szczególności już pisałam niejednokrotnie. Dziś pora na inny rodzaj przeżyć, a mianowicie zwierzęta na grzbietach których można usiąść i rozkoszować się przejażdżką. A jakże to niezwykłe i przyjemne doświadczenie można się przekonać tylko wówczas, gdy spróbuje się i przeżyje je osobiście. Ja miałam to szczęście, że jeździłam konno zarówno w siodle, jak i na oklep. Później na wielbłądzie i to takim przygotowanym dla turystów, jak i takim, który wykorzystywanym przez Beduinów do transportu. Ostatecznie mogłam także pojechać na słoniu. Było to niezwykłe doświadczenie, gdyż wcześniej nie sądziłam, że będzie mi dane jechać na tym ogromnym, aczkolwiek milusińskim zwierzaku, w…