• Wychodzę zza kominka i wracam do pisania …

      Poprzedni wpis https://www.zycieipodroze.pl/2024/02/07/cisza-taka-jak-ta/ ukazał się nie bez powodu. Blogowa cisza trwała i trwała przeciągając się coraz bardziej. Trzeba przyznać, że zagościła na dość długo. Cisza, o czym warto pamiętać, to także rozmowa, choć dla niektórych może niezrozumiała, czy też nieoczywista. Zatem czy wracam do pisania i regularnego spotykania poprzez słowa i obrazy z odwiedzającymi mojego bloga?     Odpowiedź jest prosta. Tak, teraz wychodzę zza kominka i wracam do pisania i do tego wszystkiego, co się za tym kryje. Poczułam kilka dni temu, że oto nadszedł dobry moment. Chwila, w której zrozumiałam, że chcę tworzyć i dzielić się moim spojrzeniem na życie, świat i wszystko to, co nas otacza lub…

  • Zima piórem pisana …

      „Szczerze współczuję tym, którzy twierdzą, że śnieg nie ma zapachu ani smaku. Biedni są ci, dla których biały puch pokrywający świat to po prostu zmarznięta woda. Żal mi wszystkich, którym zima kojarzy się tylko z przymusem noszenia ciepłych ubrań i odśnieżaniem szyb samochodowych przed wyjazdem do pracy. Bo przecież zima to… bajka.”   Dawid Rosenbaum, „Zapachy miast”     „Odmień swoje życie nie tylko z wiosną, ale również w środku zimy pomaluj oblodzone szybki.“ William Wharton   „Nagle, pewnego dnia, zmieniło się wszystko. Zeschnięte trawy i zioła zrobiły się zupełnie białe. Każda baldaszkowa roślina była tak piękna, że spojrzenia od niej nie można było oderwać, z samych gwiazd złożona.…