• Skansen Etnograficzny, czyli najpiękniejsze Muzeum w Hanoi …

    Muzeum Etnograficzne, czyli Vietnam Museum of Ethnology, to najpiękniejsze, najnowsze, największe, interaktywne i najbardziej interesujące muzeum w Hanoi. Dlatego też moje opowieści o nich zacznę od niego właśnie, gdyż uważam, że każdy kto odwiedza Hanoi powinien zobaczyć to miejsce. Skansen, a śmiało Muzeum Etnograficzne mogę tak nazwać, zawiera historię, dziedzictwo i tożsamość kulturową 54 wspólnot zamieszkujących Wietnam. Muzeum warto zobaczyć, zwłaszcza gdy nie można osobiście zwiedzać różnych zakątków i regionów znajdujących się w tymże kraju.                   Muzeum Etnograficzne zostało otwarte w listopadzie 1997 roku. Składa się z części wewnętrznej i zewnętrznej. Budynek wystawowy zaprojektował architekt Ha Duc Linh członek grupy etnicznej Tay.…

  • Neo – gotycka Katedra Świętego Józefa w Hanoi …

    Kolejnym miejscem do którego warto zajrzeć będąc w Hanoi jest neo-gotycka Katedra Świętego Józefa, czyli Saint Joseph’s Cathedral. Co prawda nie odbywają się już w niej msze w języku angielskim i jest zamknięta przez większą część dnia, można nadal ją podziwiać, bądź w ciszy spędzić w niej kilka chwil.                 Nam za każdym razem udało się będąc w niej w skupieniu pomodlić choć przez chwilę. Ostatnim razem miałam ogromne szczęście, gdy spacerowałam wokół Katedry. Było to tuż przed południem i akurat kościelny otwierał drzwi kościoła, gdyż szedł na dzwonnicę. Ku mojej radości zaproponował mi, abym poszła z nim. Także poza modlitwą i podziwianiem wnętrza tym…

  • Świątynia Literatury w Hanoi – miejsce, w którym trzeba się zatrzymać …

    Są takie miejsca, które można zobaczyć odwiedzając Wietnam i Hanoi, ale niewątpliwie trzeba zobaczyć Świątynię Literatury. Jest ona zarówno jedną z największych atrakcji w stolicy, jak i najwspanialszą oraz wyjątkową świątynią, choć w całym mieście jest ich około dwustu, a w całym kraju tysiące. To miejsce, w którym trzeba się zatrzymać.         Każdy miłośnik książek i nauki choć raz powinien odwiedzić The Temple of Literature, czyli w języku wietnamskim Van Mieu i spędzić choć kilka chwil zachwycając się tymże wyjątkowym miejscem, jakże magicznym. Tutaj bowiem uciekając od gwarnego Hanoi, jego hałaśliwych ulic możemy w ciszy i spokoju, pośród zieleni drzew, traw i krzewów, w otoczeniu oczek wodnych…

  • Teatr Kukiełek na Wodzie – Hanoi Water Puppet …

    Jest takie miejsce w Hanoi do którego warto zajrzeć i zostać choć na chwilkę. Nie opera to, nie kino, nie teatr w dosłownym tego słowa znaczeniu. Można tutaj być widzem spektaklu i to całkiem niebanalnego. Zobaczymy bowiem interesujące przedstawienie, w którym głównymi postaciami są drewniane figurki i zintegrowana z nimi muzyka, której brzmienie wydobywa się z instrumentów ludowych. Nie bez powodu Thang Long Water Puppet znajduje się w programie dla odwiedzających Hanoi, gdyż zobaczymy w nim spektakl, który tworzą niezwykłe połączenia światła, muzyki, kukiełek i ludzi kreujących wyjątkowe, folklorystyczne czy też ludowe widowisko związane z tradycyjną sztuką wietnamską.         Teatr Kukiełek w Hanoi powstał w XX wieku i…

  • Pierwszy rok w Wietnamie …

    Nasze życie ułożyło się tak, że Azja stała się naszym domem. Kilka lat temu podjęliśmy decyzję o wyjeździe z Polski i wyruszyliśmy w podróż do Kataru, co okazało się w tamtym momencie, bardzo dobrym wyborem. Zostaliśmy tam sześć lat. Przeżyliśmy w tym czasie wiele dobrych, choć i trudnych chwil. Ponad rok temu zapadła kolejna decyzja o wyjeździe i rozpoczęliśmy nowy rozdział naszego życia, tutaj w Wietnamie. Cóż mogę napisać? Tylko jedno. To była doskonała decyzja i wpłynęła bardzo pozytywnie na nasze życie. Nasz dom jest póki co w Hanoi i jesteśmy w nim szczęsliwi.         Tak, tak … ani się nie obejrzeliśmy, a już minął rok. Czas tak…

  • Festiwal Księżycowy w wietnamskim wydaniu …

    Przed nami bardzo interesujący czas, czyli w języku polskim Festiwal Księżycowy. Obchodzimy bowiem w Wietnamie, a bynajmniej tutaj w Hanoi, Mid-Autumn Festiwal określany także jako The Moon, The Carp Fish, Children’s Festiwal lub w języku wietnamskim Tet Trung Thu. Można porównać ten czas do dożynek obchodzony w Polsce co roku. Dla Wietnamczyków jest to bardzo ważny czas, choć nie wolny od pracy. W dużej mierze dedykowany jest on dzieciom. Festiwal Księżycowy odbywa się piętnastego dnia ósmego miesiąca księżycowego podczas pełni księżyca. Jednakże obchodzony jest już znacznie wcześniej, gdyż świętowanie trwa jakiś czas. Już od miesiąca na ulicach i w centrach handlowych poustawiane sa stragany ze słodkościami, czyli specjalnymi ciastkami zwanymi Moon Cake. Można zakupić…

  • Ha Long Bay fotograficznie …

    Ponieważ o Ha Long Bay już pisałam i odsyłam Was do wpisu https://www.zycieipodroze.pl/2016/03/30/cudowne-40-urodziny-i-urocze-ha-long-bay/ dziś po wczorajszej wycieczce będzie fotograficznie i tylko tak, a jak dla mnie aż tak, gdyż to urocze, wyjątkowe i magiczne miejsce. Zapraszam do oglądania 🙂                                                                                                              

  • Konie, wielbłądy i słonie …

    O cudach przyrody i moim uwielbieniu do natury, a gór w szczególności już pisałam niejednokrotnie. Dziś pora na inny rodzaj przeżyć, a mianowicie zwierzęta na grzbietach których można usiąść i rozkoszować się przejażdżką. A jakże to niezwykłe i przyjemne doświadczenie można się przekonać tylko wówczas, gdy spróbuje się  i przeżyje je osobiście. Ja miałam to szczęście, że jeździłam konno zarówno w siodle, jak i na oklep. Później na wielbłądzie i to takim przygotowanym dla turystów, jak i takim, który wykorzystywanym przez Beduinów do transportu. Ostatecznie mogłam także pojechać na słoniu. Było to niezwykłe doświadczenie, gdyż wcześniej nie sądziłam, że będzie mi dane jechać na tym ogromnym, aczkolwiek milusińskim zwierzaku, w…

  • Góry – moja krajobrazowa miłość …

    Uwielbiam przyrodę, zwłaszcza taką, w której nie widać ingerencji człowieka. Lubię bardzo łąki, lasy, niziny, wyżyny, pola, jeziora, stawy, morza i oceany. Kocham kwiaty, zwłaszcza polne, ale i te rosnące w ogródkach, pielęgnowane przez właścicieli. Jednakże moją przyrodniczą miłością są góry i to wszystko, co się w nich kryje. To one skradły moje serce. Pierwszy raz zobaczyłam je, gdy byłam dorosłą osobą mająca 21 lat. Odtąd są dla mnie wyjątkowe, magiczne i piękne, aczkolwiek wymagające respektu. Mogę śmiało napisać, że góry to moja krajobrazowa miłość.     Gdyby ktoś zapytał po co idę w góry, a takie zapytania padały zwłaszcza przed i po wyprawie w Himalaje, moja odpowiedź jest jedna, zgodna z…

  • Idę boso, czyli między rzeką a morzem …

    Idę boso to słowa oddające w pełni sens naszego ostatniego wypoczynku. Spędziliśmy go z moim mężem w wyjątkowym miejscu, usytuowanym między rzeką a morzem. Tak, dokładnie tak, jak napisałam: idąc boso. Już pierwszego dnia po przybyciu na wyspę zdjęliśmy obuwie. Dopiero po kilku dniach, w drodze powrotnej na lotnisko, założyliśmy z powrotem. W tym czasie nasze stopy odpoczywały spacerując po miałkim piasku, delikatnej trawie, bądź brodząc w wodzie rzeki, czy też morza. To był wyjątkowy relaks dla nas. Niezwykłe kilka dni spędzonych we dwoje. Czas, który oddają doskonale i w pełni słowa: … idę boso …     Urocze jest to, że nadal możliwe jest spędzanie czasu w ciszy i spokoju. Pośród…